Gotowanie to umiejętność łączenia smaków. Z czynnością tą w przypadku składników pasujących do siebie, raczej nikt nie ma problemów. Odrobiną geniuszu wykazać się już natomiast trzeba, żeby stworzyć coś niezwykłego z pozornie nie pasujących do siebie składników. Takimi składnikami są na przykład: mięso i owoce. Nawet wypowiedzenie tych dwóch nazw razem powoduje zgrzyt, co dopiero – próba ich połączenia na talerzu. Są jednak śmiałkowie, którzy nie wahali się zaryzykować, skutkiem czego istnieje dziś sporo przepisów z doskonałym skutkiem owoce i mięsa. Dowiedz się, jak łączyć owoce z mięsem.
Przystawki
Wyborne smakowo, do tego niezwykle eleganckie jest połączenie słonej włoskiej dojrzewającej szynki z aromatycznym, dojrzałym soczystym melonem. Doskonale również sprawdzą się polskie kombinacje. Czyli suszone śliwki owinięte cienkim plastrem boczku i opieczone na patelni bądź ruszcie, lub jeszcze lepiej – zgrillowane. To doskonała zimna lub ciepła przystawka, przekąska, albo wstęp do kolacji. Z kolei połączeniem południa Europy z naszą polską północą będzie sałatka z rukoli ze smażoną na maśle wątróbką drobiową. Lekko podsmażonymi skarmelizowanymi malinami i sosem balsamicznym. Inna kombinacja tego samego dania, to rukola, ser pleśniowy, szynka parmeńska, truskawki i sos vinagrete albo balsamico.
Połączenie mięsa z owocami jest pyszne i efektowne. Jest również nieoczywiste. Dzięki temu można mieć pewność, że wiele potraw z powodu zastosowania w nich nietypowych owocowych składników i niechęci do takich połączeń smakowych u kucharzy-tradycjonalistów, gościom zaserwujemy po raz pierwszy w ich życiu.
Mięsno-owocowa kombinacja sprawdzi się również w daniach obiadowych.
Dania główne
Tak lubiane przez Polaków mięsa w klasycznym wydaniu lekko się już opatrzyły. Warto więc poszukać dla nich innego tła smakowego, które nadałoby im nowego charakteru i lekko odświeżyło ich wizerunek. Warto na przykład spróbować podkręcić klasyczne smażone polędwiczki wieprzowe lekko pikantnym sosem malinowym. Zaserwowane z miksem sałat z rukolą, sosem balsamicznym, cebulką i gorącymi malinami oraz młodymi ziemniakami z majerankiem zdecydowanie zrobią robotę.
Kurczak w białym słodkawym sosie z rodzynkami, to klasyka nie tylko przedszkolnych i szkolnych stołówek. To też klasyka drobiowego gatunku w niektórych kuchniach regionalnych (np. kaszubskiej). Co jednak, gdyby rodzynki zastąpić innymi suszonymi owocami? Morele i brzoskwinie sprawdzą się świetnie. Można podkręcić je odrobiną chilli i kurkumy, nadając daniu lekko pikantnego tła oraz złocistego koloru. Można też do sosu dodać śliwki i figi, a jego smak wzbogacić odrobiną cynamonu i gorzkiej czekolady, zamiast kurczaka używając polędwiczek wieprzowych. Kubki smakowe oszaleją!
A może jabłka?
Dość oczywista jest kombinacja kaczki z jabłkami. A gdyby tak kaczkę zastąpić schabowym, do jabłek dodać natomiast odrobinę brązowego cukru dla wzmocnienia smaku i aromatu całości? Danie, dzięki umiejętnemu przygotowaniu mięsa na kotlety wykonać można w niespełna pól godziny, smażąc mięso i jabłka z cukrem i przyprawami na jednej patelni. Wszystkie aromaty będą mogły się połączyć, a danie prawdopodobnie wejdzie do kanonu szybkich i pysznych obiadowych dań owocowo-mięsnych.
Skoro już przy jabłkach jesteśmy. To mając je pod ręką można je zetrzeć na tarce, wymieszać z odrobiną suszonej żurawiny i razem z posiekanymi listkami szałwii oraz solą i pieprzem dodać do mielonego mięsa z indyka. Po dokładnym wyrobieniu masy z jajkiem ulepiwszy niewielkie pulpeciki, po obsmażeniu – należy dusić w żurawinowo-jabłkowym sosie. Poezja, to słabe określenie na tę przecudowną mieszankę delikatnego jasnego mięsa i owoców. To powinna być stała pozycja w jesiennym menu w każdym domu!
Odchodząc od klasycznych kotletów, klopsików czy duszonego kurczaka, warto zainteresować się czymś bardziej orientalnym. Idealne będzie curry z wołowiną, ananasem i mleczkiem kokosowym. Nieoczywiste w tej potrawie mięso (wołowina zamiast klasycznego drobiu) nada jej większej wyrazistości, ananas doda słodyczy, w tle zagoszczą imbir, czosnek, cebula, papryka i curry, a ewentualną ostrość przypraw złagodzi dodatek mleczka kokosowego. Całość zaserwowana z ryżem zapewni niezwykły orientalny mięsno-owocowy obiad.
Kolacja
Teoretycznie jedynie śniadanie i obiad należy skonsumować ze spokojem sumienia, kolację natomiast oddać wrogowi. Tak, jeśli ma być to klasyczna kanapka z serem. Niekoniecznie, jeśli na kolację serwowane mają być np. ciepłe wątróbki drobiowe z odrobiną cebulki i jabłkami. Można też pójść w innym kierunku. Podać tacos z resztkami wołowiny z obiadu oraz nektarynową salsą. Kombinacja owoców, awokado, kukurydzy z puszki, posiekanych listków kolendry oraz przypraw obali mit, że nektarynki dobre są wyłącznie jako owocowa przekąska bez żadnych dodatków. Z nieoczywistego połączenia nektarynek i wołowiny można również wyczarować doskonałą w smaku sałatkę. Wystarczy mięso pokroić na cienkie paski. Nektarynki wypestkować i również pokroić na drobne kawałki. Dodać wypestkowane, przekrojone na pól czereśnie lub wiśnie, pokrojony w cienkie półplasterki kawałek zielonego ogórka oraz kilka kawałków pokrojonej w półplasterki czerwonej cebuli. Wszystkie składniki ułożyć na garści rukoli lub miksie sałat z jej zawartością, pokropić dressingiem z sosu balsamicznego i miodu oraz posypać kilkoma kawałeczkami pokruszonej gorgonzoli. Takiej kolacji nie można oddać nikomu!