7 listopada powinno być jednym z najważniejszych z polskich świąt – w końcu w naszym kraju niewiele rzeczy kochamy tak bardzo jak dobrego schabowego. A jak przygotować idealny, złocisty kotlet? Poznajcie nasze porady.

 

Kotlet schabowy pojawił się w Polsce dopiero w XIX wieku

 

Dla wielu z nas niedziela to nie niedziela bez złocistego schabowego na talerzu. Do tego koniecznie ziemniaki z koperkiem i surówka z buraczków. Pierwsze wzmianki o daniu podobnym do naszego schabowego zaczęły pojawiać się w Lombardii w XII wieku. Następnie przepis przejęli i udoskonalili Austriacy, którzy do dziś słyną ze swoich sznycli. To właśnie od nich przepis przywędrował do naszego kraju. Chociaż mogłoby się wydawać, że historia kotleta schabowego jest tak długa jak historia Polski, to okazuje się, że do naszego kraju dotarł dopiero w XIX wieku. W 1858 roku wspominała o nim Lucyna Ćwierczakiewiczowa, autorka książki „365 obiadów za pięć złotych”:

 

„Wziąć część schabową, to jest kotletową: pokrajać tak, aby przy każdéj kostce było mięso, zbić dobrze, osolić, opieprzyć, maczać w jajku rozbitém, osypać bułką tartą i smażyć na rozpaloném maśle lub gorącym szmalcu”.

 

Dzisiaj co prawda wolimy schabowe bez kości, ale danie nie straciło na popularności. Chociaż każda gospodyni robi schabowego na swój sposób, to jest kilka uniwersalnych zasad, których powinniśmy przestrzegać wszyscy.

 

Kluczem do dobrego schabowego jest dobre mięso

 

Jak w przypadku każdego dania, podstawą są dobre składniki. Przede wszystkim warto zauważyć rzecz, która dla wielu osób może nie być oczywista – schabowy to mięso z wieprzowiny. Kotlet z piersi kurczaka nie powinien być nazywany schabowym. Mięso, które kupujemy na schabowego, powinno mieć niewielki przerosty tłuszczu w formie równomiernie rozłożonych żyłek. Powinien on być biały i miękki. To właśnie ten tłuszczyk jest odpowiedzialny za wilgotność i kruchość mięsa. Idealnie gładki i różowy kawałek może nie być już tak soczysty. Kupujemy mięso ze sprawdzonych źródeł, które gwarantują nam świeżość i najlepszy kawałek mięsa. Taką pewność mamy, kupując mięso w Zakładzie Mięsnym Karol. Reszta zależy już od naszych zdolności w kuchni!

 

Odpowiednio przygotuj kotleta

 

Żeby wykonać idealnego schabowego, trzeba trzymać się kilku zasad, które dotyczą też innych mięs. Po pierwsze przygotujmy z nich obiad w ciągu 1-2 dni od zakupu – im mięso bardziej świeże, tym lepszy schabowy. Nie myj mięsa bezpośrednio przed przygotowaniem. Jeżeli boimy się o jakiekolwiek bakterie, to na pewno zostaną one zabite podczas obróbki cieplnej. Ważne jest też odpowiednie ubijanie kotleta. Lepiej robić to dłużej, ale delikatniej. Zbyt mocno rozbite mięso będzie się rozpadało.

 

Idealny schabowy zależy od panierki

 

A teraz najważniejsza kwestia – panierka. Niektóre gospodynie mają swoje sprawdzone sposoby na idealne panierowanie kotleta. Po pierwsze mięso powinno być całkowicie suche. Jeżeli jest trochę wilgotne, to panierka nie będzie się go trzymać. Osuszmy więc mięso ręcznikiem papierowym. Następnie doprawmy je solą i pieprzem. W przypadku panierki najlepszym sposobem jest tak zwane podwójne panierowanie. Najpierw kotlety obsypuje się bułką tartą, następnie macza się w jajku i następnie ponownie w bułce tartej. Pierwsza warstwa może też składać się z mąki. Ważne jest to, żeby nie tylko „maczać” kotleta w panierce. Najlepiej jeszcze ją wklepać w mięso, żeby dobrze do niego przylegała. Niektórzy kotlety nacierają najpierw czosnkiem, jednak są to już osobiste preferencje.

 

Smażenie jest ważną częścią idealnego schabowego

 

Przede wszystkim patelnia, na której smażymy, powinna być dobrze rozgrzana. Jeżeli chodzi o tłuszcz – niektórzy uważają, że do smażenia schabowych nadaje się tylko smalec. Rzeczywiście, nadaje mięsu charakterystycznego smaku. Jeżeli jednak za nim nie przepadamy, to świetnie sprawdzi się też masło klarowane.

 

A Wy? Macie jakieś swoje sprawdzone triki na idealnego schabowego? Chociaż święto schabowego obchodzimy 7 listopada, to dobrze wiemy, że Polacy nie potrzebują okazji, żeby cieszyć się naszym ulubionym obiadem.